OKBB Radny Wizytówka Aktualności Interpelacje Galeria Refleksje Zaproszenia Kontakt
Bogdan Borusewicz
Honorowy Obywatel Miasta Gdańska. Urodził się 11.01.1949 roku w Lidzbarku Warmińskim, dokąd rodzice przybyli z Wilna. Absolwent Liceum Plastycznego w Gdyni-Orłowie i Wydziału Historii Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego.

Jako 19-letni uczeń Liceum Plastycznego został skazany w Gdańsku na 3 lata więzienia za drukowanie i kolportaż ulotek w czasie Wydarzeń Marcowych 1968 roku. W 1976 roku bierze udział w akcji pomocy robotnikom Radomia i zostaje - jako jedyny człowiek z Wybrzeża - członkiem KORu. Współorganizator opozycji demokratycznej w Lublinie i na Wybrzeżu, współpracuje z księdzem Ludwikiem Wiśniewskim i RMP. Od 1976 r. jest jednym z redaktorów pisma "Robotnik". Od 1978 roku kieruje Wolnymi Związkami Zawodowymi Wybrzeża oraz pisme "Robotnik Wybrzeża".

W roku 1980 Bogdan Borusewicz podjął decyzję i przygotował od strony organizacyjnej strajk sierpniowy. Przygotowania zaowocowały sprawnym przebiegiem strajku i pozwoliły się skupić na sprawach merytorycznych dotyczących negocjacji. Współtwórca Postulatów Strajkowych Sierpnia 1980 Roku. Szczególny nacisk kładzie na postulat likwidacji cenzury, założenie Wolnych Związków Zawodowych, wypuszczenie na wolność więźniów politycznych oraz emisji Mszy Św. w radio. Po zakończeniu strajku organizuje powstające struktury "Solidarności" w Gdańsku i w kraju.

13 grudnia 1981 roku ucieka SB. Przez 4 lata ukrywa się, organizując w tym czasie struktury podziemne, regionalne i krajowe powstającej "Solidarności". Zostaje aresztowany w styczniu 1986 roku. Po amnestii w 1988 roku wspiera strajk majowy i sierpniowy w Stoczni Gdańskiej i ponownie organizuje powstanie struktur "Solidarności".

W latach 1991 - 93 organizuje nowopowstały Klub Parlamentarny NSZZ "Solidarność", pełniąc funkcję Przewodniczącego. Jest przeciwny decyzji odwołania rządu Hanny Suchockiej i po odwołaniu rządu odchodzi ze związku. Zostaje członkiem władz regionalnych i krajowych Unii Wolności.

Jego hobby to góry, dobra książka historyczna oraz filmy o tematyce militarnej.

Jest człowiekiem z dużum doświadczeniem w działalności społecznej i politycznej. Konsekwentnie pozostaje wierny zasadom etycznym i moralnym niezbędnym w życiu publicznym.

Bogdan Borusewicz posiada wieloletnie doświadczenie nabyte zarówno w pracy parlamentarnej, jak i w opozycji demokratycznej. Swoją działalnością potwierdził, że jest sprawnym i skutecznym organizatorem.

Wiedza dotycząca funkcjonowania aparatu przemocy w systemie totalitarnym oraz cechy osobiste i zasady moralne zdecydowały, że Bogdan Borusewicz był kandydatem na Prezesa Instytutu Pamięci Narodowej. Do czasu rozpadu koalicji rządowej pełnił funkcję Sekretarza Stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji w rządzie Jerzego Buzka. W MSWiA kierował zespołem i doprowadził do zmian legislacyjnych dotyczących policji. Dał policji skuteczne narzędzie do zwalczania korupcji i zaplecza finansowego przestępczości zorganizowanej (m.in. zakup kontrolowany i możliwość dotarcia do informacji bankowych i ubezpieczeniowych). Był współinicjatorem i dorpowadził do podpisania umów Rządu RP z krajami sąsiadującymi i skandynawskimi dotyczących współpracy w walce z przestepczością zorganizowaną.

W sprawach dotyczących promocji naszego regionu jest m.in. pomysłodawcą nowej interpretacji "Międzymorza", czyli tras transportowych między Morzem Bałtyckim i Morzem Czarnym. Działania te okazały się skuteczne. W dniu 15 maja 2001 odjechał pierwszy pociąg z Portu Gdańskiego do Portu w Odessie.

Wśród interwencji jakie podejmował poseł Bogdan Borusewicz za istotne dla Wybrzeża należy uznać:
- skuteczne wsparcie środowisk marynarzy rozwiązujące ich prawne problemy związane z pracą u różnych armatorów;
- egzekwowanie od Policji i organów ścigania niezbędnych działań zabezpieczających mieszkańców Wybrzeża, narażonych często na szkody w wyniku działalności grup przestępczych.

W pracach parlamentarnych wspierał:
- przekształcenia użytkowania wieczystego w prawo własności;
- zmianę prawa spółdzielczego działającego dotychczas na szkodę spółdzielcy;
- wniesienie zmian legislacyjnych poprawiających funkcjonowanie służby zdrowia;
- uchwalenie "Karty Praw Ofiary";
- zmiany prawne zwiększające szansę edukacji młodego pokolenia.

Inicjator przyłączenia Ziemi Elbląskiej ze względu na uwarunkowania historyczne i gospodarcze do województwa pomorskiego.

W kampanii o II turę wyborów samorządowych 2002 na urząd prezydenta Gdańska nieznacznie uległ kadydatowi SLD.
Jest wicemarszałkiem województwa pomorskiego i członkiem Zarządu Województwa Pomorskiego.

Wygrajmy szansę Gdańska
Szanowni Państwo !

Jeszcze na początku lat '90 wydawało się, że nasze miasto stanie się przykładem sukcesu. Że, przewodząc polskiej drodze do wolności, stanie się liderem oraz czołowym beneficjentem przemian. Dziś już wiadomo, że tak nie jest.
Gdanscy przedsiębiorcy oraz potencjalni inwestorzy wskazują na lepsze klimaty dla siebie tuż za miedzą. Najzdolniejsi z najmłodszego pokolenia emigrują za karierą do Warszawy lub za granicę. Nadbałtycka stolica nie w pełni wykorzystuje swoje morskie walory. Miasto, po letnim sezonie turystycznym, zamiera...


Przyczyny słabości Gdańska są różne. Oto trzy z nich:
- nieudane zarządzanie miastem;
- odpływ zdolnych liderów do nowo powstających, po 1989 roku, struktur państwa;
- zapatrzenie się na lata minionej świetności...

Stajemy dziś przed zadaniem, które brzmi : Wygrać szanśe Gdańska ! Nadgonić stracony czas !

Do głównych atutów Gdańska należą:
- korzystne położenie geograficzne,
- istniejący potencjał gospodarczy,
- wolne tereny i obiekty do zagospodarowania,
- świat naukowy i kulturalny,
- walory przyrodnicze i krajobrazowe,
- tradycje hanzeatyckie,
- dziedzictwo kulturalne,
- legenda miasta "Solidarności",
- duża aktywność i przedsiębiorczość mieszkańców.

Za podstawę programu rozwoju Gdańska przyjąć należy zasadę zrównoważonego rozwoju wszystkich dzielnic. Mowa o rozwoju zdolnym do zaspokojenia potrzeb współczesnych mieszkańców w sposób nie naruszający potrzeb przyszłych pokoleń. Taka reguła przyjęta została przez Unię Europejską.
Odpowiednie kształtowanie środowiska miejskiego, rozwój terenów cennych kulturowo, harmonizacja działalności gospodarczej z ochroną walorów przyrodniczych, wyrównywanie dysproporcji w jakości życia - to zalecenia dla naszego miasta.
Oto kilka przykładów zastosowania tej filozofii:

- Śródmieście Gdańska winno stawać się prawdziwym centrum miasta, pełniąc funkcje handlowe i administracyjne, biznesowe i reprezentacyjne, turystyczne i kulturalne (lokalizacja Filharmonii na Ołowiance, rozbudowa przystani jachtowej, ożywienie turystyki wodnej w akwenach gdańskich, przywrócenie użyteczności mostów zwodzonych na Motławie, przejęcie i wykorzystanie części terenów stoczniowych, kompleksowe zagospodarowanie Wyspy Spichrzów i Polskiego Haka). Jak widać, ograniczamy kosztowną ekspansję na nowe tereny, za wyjątkiem atrakcyjnych osiedli mieszkaniowych oraz stref przemysłowych. Dbamy jednocześnie o ochronę krajobrazu historycznego miasta i ożywienie go poza sezonem turystycznym.

- Pas nadmorski, leżący między Brzeźnem i Sopotem, już dziś spełnia funkcje rekreacyjne. Należy więc tworzyć dalsze warunki dla rozbudowy infrastruktury umożliwiającej realizacje tego celu (obiekty sportowe i hotelowe, ścieżki rowerowe, obiekty małej architektury). Natomiast na "nowe odkrycie" - z walorami turystyczno-rekreacyjnymi - czeka Wyspa Sobieszewska. To może być perełka turystyczna Gdańska.

- Oliwa - to wielofunkcyjny obszar spełniający zadania: mieszkaniowe, kulturalne i rekreacyjne. Park Oliwski, Katedra i Zespół Pocysterski, Ogród Zoologiczny i Dolina Radości, zespół zabytkowych Dworów Oliwskich będą podlegać specjalnej ochronie jako ulubione miejsca spędzxania wolnego czasu.

- Program rewitalizacji dzielnic i zespołów zabytkowych takich, jak: Wrzeszcz, Dolne Miasto, Biskupia Górka, Orunia, Nowy Port... Należy przygotować skuteczny system zachęt dla inwestorów i użytkowników obiektów zabytkowych.

- Do Gdańska, w tym przede wszystkim do obiektów sakralnych, powinny wrócić wszystkie zagrabione, bezcenne dzieła sztuki, znajdujące się obecnie w kraju i za granicą.

Jakość naszego życia warunkuje powszechna edukacja i dostęp do kultury. W mieście takim jak Gdańsk nie powinno być co do tego wątpliwości.
Miasto musi się zająć rozwiązaniem problemu młodzieży wielkich blokowisk i zaniedbanych dzielnic. Miejski system oświaty musi gwarantować edukację, rozwój kulturalny, rozrywkę i możliwość sportowego wyżycia. Należy wspierać klubu sportowe, kontynuując najlepsze tradycje gdańskiego sportu.
Powinnością miasta jest wspieranie inicjatyw kulturalnych i artystycznych mieszkańców, w tym środowisk twórczych. Na Starym Mieście, idealnym do prezentowania twórczości naszych artystów, królują na razie bilboardy, jarmark i letnie festyny. W tej pięknej witrynie całego Pomorza nazbyt często dominuje tandeta i bylejakość. Ta część Gdańska powinna stac się "magicznym miejscem" - atrakcyjnym, bezpiecznym i chętnie odwiedzanym tak przez turystów, jak i Gdańszczan.
Do realizacji programu rozwoju kultury w Gdańsku, w ciągu jednego roku, doprowadzimy do przygotowania stosownej uchwały Rady Miasta, która musi określić cele gdańskiej polityki kulturalnej oraz sposoby jej finansowania.
Potencjał naukowy gdańskiego środowiska akademickiego jest niewykorzystaną siłą i szansą rozwoju Gdańska oraz wyznacznikiem jego pozycji we współczesnej Europie.

Gdy kasa jest pusta... W spadku po odchodzących władzach miasta odziedziczamy dług w wysokości pół miliarda złotych. Musimy zatem gospodarować oszczędnie.
Ten dług ograniczy znacznie możliwości polityki inwestycyjnej miasta. Mimo to, nie możemy rezygnować z dokończenia trzech ważnych zobowiązań:

- trasy W-Z,
- modernizacji ul. Słowackiego,
- realizacji wieloletniego programu usuwania skutków powodzi.

Gdańsk nie wykorzystuje środków zewnętrznych, zarówno z budżetu państwa jak i z Unii Europejskiej (przykładem - rezerwa subwencji drogowej oraz w niewielkim stopniu wykorzystane dotychczas przez Gdańsk fundusze PHARE).
Nowe władze miasta nie mogą tym bardziej zaniechać programów mniej wymagających finansowo:
- wdrożenia strategii dla komunikacji miejskiej i szybszej prywatyzacji Zakładów Komunikacji Miejskiej;
- wspierania i stwarzania możliwości rozwoju turystyki, przyjęcia spójnej z firmami i instytucjami zajmującymi się turystyką oraz gospodarką koncepcji promocji miasta;
- tworzenia warunków dla rozwoju handlu i przedsiębiorczości;
- harmonizowania planów rozwojowych największych przedsiębiorstw z planami rozwoju Gdańska.

Kontynuowany powinien być proces tworzenia stref przemysłowych wokół Portu i w Porcie oraz wokół Rafinerii i w Kokoszkach. Rezultatem tego może być przyrost miejsc pracy. Natomiast poprzez rozwój funkcji portowych - wzrost rangi miasta na mapie Europy Bałtyckiej.
W zasięgu dwóch godzin jazdy samochodem z Gdańska leży Kaliningrad, a warunkiem pełnego rozwoju metropolii gdańskiej jest współpraca ze wszystkimi sąsiadami. Źle się więc stało, że przedstawicielstwo Kaliningradu opuściło Gdańsk.
Pozycję Gdańska wzmocnić powinno połączenie obszaru gospodarczego Morza Czarnego z Bałtykiem, czyli realizacja szlaku komunikacyjnego Odessa - Gdańsk.
Kluczowym zadaniem - częściowo zależnym od miasta - będzie połączenie Portu Gdańskiego z zapleczem krajowym (rozpoczęcie autostrady A-1).

Pobudzić inwestorów... Gdańsk musi otworzyć się na kapitał. Wieloletnia przypadkowość i amatorszczyzna zdominowały politykę inwestycyjną miasta. W kolejnych Zarządach Miasta nie było ludzi potrafiących rozmawiać z inwestorami "dużych pieniędzy". Konflikty i skandale wokół różnych przedsięwzięć stworzyły w tym względzie zły obraz Gdańska. Nie można tolerować przejawów korupcji w jakimkolwiek zakresie.
W strukturze władz miasta muszą działać kompetentne i dobrze zorganizowane zespoły obsługi inwestorów. Należy uruchomić sprawdzone metody skutecznej eliminacji przekupstwa.

Gdańsk - Stolica Trójmiejskiej Metropolii... Nasze miasto powinno stać się rzeczywistym centrum trójmiejskiej metropolii. Powinno skutecznie poprawiać oraz koordynować jej najważniejsze funkcje:

- planowanie przestrzenne i wspólne inwestycje;
- budowę dróg i zarządzanie portami;
- ochronę środowiska i gospodarkę odpadami;
- transport publiczny (szybka kolej miejska, uniwersalny bilet na przejazdy);
- pomocję turystyczną;
- także inne obszary, choćby właściwe uaktywnienie swego potencjału naukowego.

Trójmiastem nie może bowiem rządzić partykularyzm i egoizm trzech zarządów i trzech rad miasta naszej aglomeracji.

Samorząd naprawdę lokalny... Jesteśmy zwolennikami rzeczywistej samorządności dzielnicowej i osiedlowej. Nowa Rada Miasta ma mniej radnych, lecz ich zaplecze społeczne w dzielnicach powinno być mocniejsze. Włącznie z możliwością dysponowania przez rady dzielnic własnymi budżetami. Mieszkańcom Gdańska, aby poczuli się tu jak u siebie, potrzeba pewności, że mają władzę uczciwą, zdolną do rządzenia i gotową do służenia swoim wyborcom.

Niezbędnych jest jeszcze kilka zabezpieczeń systemowych:

- jawności planów inwestycyjnych;
- możliwości konsultowania miejscowych planów zagospodarowania;
- stworzenia forum do negocjacji między potencjalnymi inwestorami i lokalnymi grupami interesów;
- gotowości współfinansowania przez miasto wartościowych inicjatyw społecznych, w tym stowarzyszeń i organizacji pozarządowych.

Warto zastanowić się głębiej, jak przestrzeń publiczną naszego miasta uczynić przestrzenią obywatelską - taką, w której bedzie miejsce na autentyczny głos mieszkańców, także poza... sezonem wyborczym.

Lepsza praca Ratusza na rzecz Obywateli... Jeśli mówimy dziś o frustracji Gdańszczan, o niezadowoleniu z życia w naszym mieście - to u źródeł tego stanu leży m.in. zniechęcający wizerunek gdańskiego Urzędu Miasta. A chodzi po prostu o:

- szybszą obsługę i wydłużenie godzin przyjęć;
- uproszczenie procedur;
- umożliwienie załatwiania niektórych spraw przez Internet;
- systematyczne informowanie interesantów o proponowanych ułatwieniach.

W kamienicach i na ulicach... Problemem jest w Gdańsku sytuacja mieszkaniowa. Niedobory oraz dekapitalizacja substancji mieszkaniowej w połączeniu ze złym zarządzaniem zasobami komunalnymi (PGM-y!) nie obciąża wyłącznie epoki PRL. Winne jest obecne prawo lokalowe, ale także niezaradnoiść kolejnych włodarzy miasta.
Powódź rozmywała gdańskie kamienice i wymusiła nowe spojrzenie na sytuację mieszkaniową w mieście. Dziś wiadomo, że mieszkań potrzebują najubożsi i wymaga to większego zangażowania miasta. Należy skoncentrować się na przygotowaniu infrastruktury oraz lepszych warunków kredytowania.

Namiętnym tematem ostatnich lat jest bezpieczeństwo mieszkańców. Jako były wiceminister spraw wewnętrznych RP, dysponując wiedzą w tym zakresie uważam, że istotne jest uruchomienie rezerw w Policji, między innymi poprzez dodatkowe fundusze za pracę w nadgodzinach. Inne działania stanowią uzupełnienie, w tym również mitologizowana rola Straży Miejskich, które nie są przecież w stanie pokonać przestępczości.
Bezpieczeństwu ulic sprzyja intensywnośc życia miasta. Na ulicach wymarłych, bez kafejek, sklepików i miejsc spotkań, przestępcy czują się pewniej.
Gdańsk, gdzie systematycznie okradani byli zagraniczni turyści, biznesmeni, a nawet dyplomaci, trafił na łamy światowych gazet. Tę plamę na obrazie naszego miasta trzeba zmazać, na przykład za pomocą zintegrowanego i skutecznie działającego systemu bezpieczeństwa.

Gdańsk, miasto naszych marzeń... Gdańsk jest miastem wspaniałym. Pracować dlań to zaszczyt, a uczynić go świetnym w tak ciekawych czasach - to niezwykłe wyzwanie. Chcemy tego dokonać.
Pragniemy, aby nasze miasto stało się jedną z pereł jednoczącego się kontynentu. Aby uzyskało znaczenie jako ważne, nadbałtyckie centrum integracji europejskiej. Gdańsk - jako uniwersytet wolności... Gdańsk - miasto zasobne i otwarte... Gdańsk - skarbiec kultury oraz nauki polskiej i europejskiej. Oto kolejne jego oblicza.
Niech nasze ukochane miasto będzie miejscem godnego, dobrego życia dla jego mieszkańców. Gdańsk musi być zarządzany sprawnie - przez ludzi uczciwych i kompetentnych. Gdańszczanie powinni odzyskać dumę z osiągnięć i znaczenia swego miasta ! Wygrajmy szansę Gdańska !

W imieniu Obywatelskiego Komitetu   
Bogdan Borusewicz   
Gdańsk, październik 2002